W ostatnim czasie, na fali mojego zainteresowania pedagogiką Montessori, zaczęłam znacznie większą wagę przywiązywać do tego, czym bawi się Starszy i jaką funkcję dana zabawka spełnia. Przemiana w pokoju Jasia następuje stopniowo, ale w sposób już widoczny. Zaczęłam od „odgracenia” przestrzeni, a więc pozostawienia tylko tych zabawek, które są dostosowane do wieku i możliwości Jasia (rzeczy, z których ewidentnie wyrósł odłożyłam dla Młodszego, są one schowane, poza zasięgiem wzroku Starszego). Następnie wyselekcjonowałam te zabawki (pojawiło się u nas też kilka nowości), które uznałam za najlepsze propozycje do wspierania rozwoju motoryki małej, spostrzegawczości i logicznego myślenia. Poniżej znajdziecie nasze TOP 3 jeśli chodzi o tego typu zabawki. Starszy bawi się nimi z dużym zaangażowaniem, ćwicząc sprawność paluszków, precyzję ruchów oraz koncentrację.
Rozwój motoryki małej to obszerny temat na całkiem osobny wpis. Aby ją wspierać wystarczą proste zabawy organizowane w domu, takie jak nauka przelewania, przesypywania, przewlekania, zapinania różnych rzeczy, malowanie itp. Zabawki mają uzupełniać te ćwiczenia, a nie je zastępować.
Balansujący Kaktus (Plan Toys)
Mój faworyt jeśli chodzi o koncepcję zabawy oraz design. Ta zabawka, poza tym, że angażuje i uczy, to również pięknie wygląda (tak, przyznaję, w dużej mierze dlatego nie mogłam się powstrzymać przed jej zakupem). Do tego jest świetnie wykonana. Szczerze mówiąc, nie wiem kto ma większą radość z zabawy – ja czy Jaś 🙂 Dodatkowy plus dla producenta za wdrażanie polityki zrównoważonego rozwoju. Ekologiczne jest nawet opakowanie – wszystkie elementy kaktusa umieszczone zostały w zwykłej szarej, papierowej torbie.
Cały zestaw składa się z 19 drewnianych elementów: podstawy kaktusa oraz mniejszych i większych „rozgałęzień”. Zabawa polega na budowaniu, a później rozkładaniu kaktusa w taki sposób, by utrzymywał równowagę i się nie przewrócił. Starszy jest jeszcze za mały by w pełni korzystać z możliwości tej zabawki, póki co koncentrujemy się na nauce precyzyjnego chwytania elementów i umieszczania ich w wybranych otworach. Podczas tej nauki kaktus często się nam przewraca, co wprawia Starszego w świetny humor.
Zabawka przeznaczona jest dla dzieci powyżej 3 roku życia, ale Jaś już teraz fajnie ją wykorzystuje i póki co ćwiczy koncentrację i precyzję ruchów, a na logiczne „budowanie” konstrukcji przyjdzie pora za jakiś czas.
Kaktusa możecie kupić na przykład w księgarni Tania Książka – tutaj.
Ceny możecie porównać tutaj.
Mini cylindry (uproszczona, mniejsza wersja pomocy Montessori)
Nie mogę powiedzieć, że jest to klasyczna pomoc Montessori, bo te oryginalne cylindry liczą po 10 elementów w każdej belce i są zdecydowanie większe i cięższe. Nasze to wersja uproszczona, którą zaklasyfikować możemy bardziej jako zabawkę edukacyjną. Na czym polega zabawa? Mamy 4 bloki drewnianych cylindrów, z których każdy blok jest inny. W jednym cylindry mają taką samą wysokość, ale rosnącą średnicą, w innym zmienia się zarówno średnica, jak i wysokość cylindrów, w kolejnym średnica jest identyczna, za to wysokość się zmienia. Zadaniem dziecka jest dopasowanie poszczególnych cylindrów do odpowiednich otworów.
Zapytacie, jak tak mało atracyjna wizualnie zabawka (brak kolorów i jakichkolwiek dodatkowych funkcji) może podobać się i angażować dwuletnie dziecko? Ano może. I robi to lepiej niż niejeden świecący grajek. Starszy uwielbia wyjmować cylindry, przyglądać się nim, a następnie je układać. Wkłada poszczególne elementy do otworów, sam siebie koryguje gdy widzi, że dany cylinder nie pasuje do otworu. Rozczula mnie ta jego analiza. Kręcąc głową powtarza ” yy , nie tu, yy …. to tu!” . Prosta zabawka wspierająca dziecko w nauce koncentracji, logicznego myślenia i precyzji ruchów.
Czy rozważę w przyszłości zakup pełnowymiarowej wersji montessoriańskiej pomocy? Pewnie tak, choć raczej będą to cylindry na zamówienie, bo ceny tych dostępnych w sklepach internetowych są zatrważające. Wersja uproszczona, którą Wam dziś pokazujemy jest zdecydowanie bardziej przystępna cenowo (50 – 90 zł).
Gdzie kupić mini cylindry? Nie jest to typowa, popularna zabawka, stąd też jej dostępność nie jest tak duża jak standardowych zabawek. Możecie je kupić m.in. w sklepie Kabum.pl czy choćby poprzez Aliexpress.
Tablica z zamkami (Mellisa&Doug)
To chyba jeden z drewnianych klasyków jeśli chodzi o zabawki manipulacyjne. Starszy dostał tę tablicę w prezencie od dziadków gdy miał półtora roku i jego zainteresowanie nią powraca co jakiś czas, raz z większą, raz z mniejszą siłą, ale na pewno nie przemija. Starszy chętnie inicjuje zabawę, próbuje rozbrajać zamki, czasem z sukcesem, a czasem z powtarzanym co chwilę „Mama, tu!”, gdzie „tu” oznacza konkretne okienko, w otwarciu którego mam mu pomóc, by jego oczom mogły ukazać się ukochane zwierzęta – kotki, pieski, koniki i inni mieszkańcy tej ciekawej tablicy. Zabawka zdecydowanie uczy zręczności, manipulowania paluszkami tak, by rozpracować poszczególne typy zamknięć. Angażuje, bawi, ale nie powoduje takiego poziomu koncentracji, jak dwie poprzednie propozycje (przynajmniej w naszym przypadku).
Tablica motoryczna Mellisa&Doug jest do kupienia na przykład tutaj.
Ceny porównacie tutaj.
Do Dnia Dziecka pozostało jeszcze kilka dni, więc jeśli wciąż nie macie prezentu lub chcecie go uzupełnić, to te pozycje polecam z czystym sumieniem 🙂
Wasza S.
Umieszczenie prezentowanych zabawek we wpisie nie jest wynikiem żadnej współpracy reklamowej, polecam Wam po prostu to, co u nas się sprawdza. Natomiast niektóre odnośniki do sklepów, gdzie można znaleźć proponowane zabawki, są linkami afiliacyjnymi.
2 komentarze
Dzieci najszybciej uczą się przez zabawę, więc powinno się z tego korzystać na co dzień 🙂 Świetny pomysł!
Drewniane zabawki są najlepsze 😉 Tablica z zamkami to idealny prezent dla roczniaka lub dwulatka