W lipcu Starszy skończy dwa latka i w ostatnim czasie obserwuję u niego wyraźną fazę na usamodzielnianie się. Jedzenie – tylko sam, w swoim ukochanym krzesełku, choćby miał być upaćkany od koniuszków włosów po skarpetki. Jak ubieranie, to najlepiej w te bluzki i spodenki, które akurat sobie danego dnia upatrzy. No i w ogóle co to za pomysł matka żebym nie mógł bawić się talerzami, nożami i samodzielnie ładować pralki? Szkoda, że faza samodzielności nie przekłada się u niego jeszcze na zamiłowanie do nocnika 😉
Tag
zabawki
-
Gdy wprowadzaliśmy się z mężem do naszego mieszkania (byłam wówczas w 9 miesiącu ciąży ze starszym synkiem), wszystkie pomieszczenia były tak cudownie świeże, czyste, nieprzeładowane niczym zbędnym. Ot, podstawowe meble,…
-
Dziś porcja internetowych znalezisk kręci się wokół przedsiębiorczości, minimalizmu i zabawek dla dzieciaków, które można przygotować samodzielnie za grosze. Będzie też więcej o bardzo ciekawym portalu dla rodziców i dzieci…
-
Dzisiejszy wpis będzie inny. Nie będzie dotyczył bezpośrednio edukacji finansowej czy przedsiębiorczości. To po prostu ważna dla mnie refleksja, powracająca za każdym razem, gdy spoglądam na te kilka fotografii, które możecie…