Rzecz dziś o pożyczaniu. Jak już pewnie wiecie, jestem za rozsądnym, przemyślanym gospodarowaniem pieniędzmi. Gdy piszę o edukacji finansowej dzieci, to nie chodzi mi bynajmniej o wychowanie „sknerusów” czy ludzików skoncentrowanych przede wszystkim na zarabianiu i pomnażaniu majątku. W zarządzaniu pieniędzmi najlepiej sprawdza się zasada „złotego środka” i to prawdziwe wyzwanie, by ten „środek” odnaleźć. Wydaje mi się, że mam do pieniędzy „zdrowe” podejście i chciałabym je też przekazać swoim dzieciom.
Tag
pieniądze
-
Poruszałam ten temat już wiele razy. Pisałam o nim między innymi w artykule, który ukazał się w ramach akcji edukacyjnej prowadzonej przez Union Investment TFI – „Zacznij od siebie,…