Nie będę wchodzić tu w szczegóły i rozpisywać się, dlaczego program Rodzina 500 plus uważam za pomysł fatalny i szkodliwy dla gospodarki. Powiem tylko, że osobiście uważam, ze istnieje wiele innych form wsparcia rodzin i rodzicielstwa, które odniosłyby lepszy skutek w pobudzeniu krajowej demografii. Wolałabym również żeby Państwo zainwestowało w edukację finansową i rozwijanie przedsiębiorczości w dzieciach i młodzieży, to programy takie jak ten nie stanowiłyby łatwej „kiełbasy wyborczej”. Skoro jednak program ruszył, nie ma co się obrażać na pieniądze, które mogą do Was trafić. Ponoć wypełnienie wniosku o dofinansowanie jest proste i nie wymaga wiele czasu. Osobiście nie mogę potwierdzić, bo na ten moment moja rodzina to model 2+1.
Dla wielu rodzin taki zastrzyk finansowy będzie sporą pomocą w codziennych wydatkach, takich jak zakup książek, ubrań dla dzieci czy opłacenie przedszkola. Sądzę, że jest też sporo rodzin, które radzą sobie całkiem nieźle bez dodatkowego dofinansowania od Państwa i które zastanawiają się, w jaki sposób pieniądze z programu Rodzina 500 + mogą przysłużyć się ich dzieciom. Przynajmniej do momentu, w którym program istnieje. Mam dla Was dwie propozycje. Obie związane z „zainwestowaniem” środków w edukację finansową dzieciaków.
Większe kieszonkowe – czyli naucz dziecko zarządzania pieniędzmi.
Możliwe, że do tej pory kieszonkowe dla dziecka traktowaliście jako dodatkowe drobniaki na małe dziecięce przyjemności, natomiast wszelkie koszty związane z zaspokojeniem potrzeb dzieci i tak opłacaliście sami, bez sięgania do skarbonki Waszej pociechy. Program 500+ daje Wam możliwość, by kieszonkowe nabrało zupełnie innego wymiaru, a Wasze dzieci miały okazję uczyć się prawdziwego zarządzania pieniędzmi. Bo jeśli macie dwie pociechy, to na każdą z nich otrzymacie po 250 zł*. Przy trójce dzieci jest to już kwota 333 zł na jedno dziecko. Oczywiście to od Was zależy, ile z tej kwoty przeznaczycie na budżet, którym dziecko będzie mogło samodzielnie zarządzać. W żadnym razie nie namawiam, by takie pieniądze oddawać dzieciom do ich własnej dyspozycji i nie mieć nad tym kontroli. Można natomiast wyznaczyć stałą kwotę, wyższą niż dotychczas by dziecko miało możliwość realnej nauki oszczędzania czy inwestowania własnych pieniędzy.
Dziecko otrzymuje pieniądze bezpośrednio do swojej skarbonki/portfela lub pieniądze przechowujecie Wy, ale to Wasza pociecha decyduje na co je wydaje i może w dowolnej chwili „pobierać” od Was pieniądze do określonej wysokości. Warto pomyśleć o comiesięcznym „rozliczeniu” wydatków, czyli wspólnej analizie, na co Wasza pociecha przeznaczyła swój budżet, ile z niego postanowiła zaoszczędzić. Takie wspólne kontrolowanie stanu finansów jest świetną okazją do rozmowy o tym, jak planować wydatki, tworzyć plany finansowe czy mądrze oszczędzać.
„Małoletnie” konto oszczędnościowe
Jeśli uważacie, że wszelkie dotychczasowe koszty związane z utrzymaniem dzieci, możecie ponosić dalej, bez „zasilenia” z Programu 500+, to może warto rozważyć założenie kont oszczędnościowych dla Waszych pociech. Wpłacając całe dofinansowanie na konto zapewniacie swoim dzieciom zbudowanie pierwszego własnego „kapitału”. Przy dwójce dzieci będzie to 6000 zł w skali roku (przy założeniu, że nie spełniacie kryterium niskich dochodów i wsparcie należy się dopiero na drugie dziecko), przy trójce pociech już 12 000 zł rocznie. Całkiem ładna sumka.
Czy wiedzieliście, że konto oszczędnościowe można założyć nawet dla dziecka poniżej 13 roku życia? Taką możliwość daje bank PKO BP oraz Inteligo. Większość banków daje jednak możliwość założenia konta dla dzieci i młodzieży w wieku 13 – 18 lat. Konta takie mają dobre warunki i często dodatkowe korzyści (brak opłat za kartę i za prowadzenie konta, atrakcyjne oprocentowanie czy zniżki do wybranej sieci kin). Konta przeznaczone dla dzieci poniżej 13 roku życia są powiązane bezpośrednio z kontem rodzica, który ma pełen dostęp i nadzór nad kontem swojej pociechy. Moim zdaniem to świetny sposób na wprowadzanie dzieci w świat własnych finansów i naukę odpowiedzialności finansowej. Nie musicie przeznaczać na to pełnej kwoty otrzymanej z Programu Rodzina 500+. Możecie ustalić sobie dowolną kwotę, którą będziecie przekazywać na konto Waszej pociechy.
W najbliższym czasie planuję analizę dostępnych kont bankowych dla dzieci i młodzieży. Będzie analiza plusów i minusów poszczególnych ofert oraz funkcjonalności jakie oferują poszczególne banki. Jesteście zainteresowani takim wpisem? A jakie są Wasze pomysły i plany na wykorzystanie wsparcia z Programu 500+?
*przy założeniu, że nie spełniacie kryterium niskich dochodów i wsparcie należy się dopiero na drugie dziecko